10 marca 2008

3 tygodnie i dziwnie jakoś...

Od dwóch dni bolą mnie wszystkie przednie zęby. Nie jest to ból taki, jak na początku noszenia aparatu. Mam wrażenie jak gdyby na przednich zębach pojawiała się próchnica :D i to tak silne uczucie, jak gdybym miała już w moich ząbkach megakratery. Obejrzałam ząbki dokładnie ze wszech stron i niby wszystko normalnie. Używam pasty przeciwpróchniczej znanej firmy (dostępnej głównie w aptekach) oraz tejże samej firmy płynu do płukania ust z fluorem. Nie powinnam mieć zatem problemów z próchnicą. Całą sytuacją nie przejmuję się zanadto, ponieważ gdzieś czytałam, że to normalne uczucie i zapewne wywołane jest ogólnym "poruszeniem" zębów.
Prócz całej tej sytuacji z bólem mam problem z prawą trójką :| górna trójka już mi się zaczęła przesuwać i przybliżać do dolnej trójki :) jest to niby bardzo pożądana sytuacja, bo w końcu ząbki mają być proste. Niestety strasznie często zdarza się, że nie jestem do tego przyzwyczajona, wskutek czego zawadzam jednym zębem o drugi (szczególnie przy jedzeniu) i ścierają się one o siebie. Podejrzewam, ze moje szkliwo strasznie na tym cierpi. Mam nadzieję, że będzie dobrze.
Jedna jest tego zaleta. Zaczęłam bardziej dbać o ząbki (w sensie czyszczenia). Dotąd mimo aparatu myłam je 2-3 razy dziennie :P i nie zawsze po każdym posiłku - ot ze zwykłego lenistwa. Raz dziennie tylko płukałam usta owym płynem. Od dziś postanowiłam bardziej restrykcyjnie do tego podejść - myć ząbki po posiłkach i 2 razy dziennie płukać usta płynem z fluorem.

Zobaczymy jak to dalej będzie.

Trochę gnębi mnie, że jakoś te jedynki ani drgnęły - w przypadku pozostałych ząbków czuje poruszenie :) i drobną zmianę położenia - i to tak szybko :)

Brak komentarzy: